Spotykając się o poranku, w towarzystwie bardzo ładnej pogody udaliśmy się autokarem do miejscowości Krajenka położonej w pobliżu Piły. Na ustach wszystkich członków orkiestry jak i dziewczyn w niej tańczących gościł uśmiech oraz delikatny dreszczyk emocji, co można było zauważyć podczas zbiórki. Ostatnie sprawdzenie sprzętu, instrumentów, nut i ok. 8:30 wyruszyliśmy w drogę. Podróż przebiegała spokojnie, dzięki czemu nikt nie czuł się zmęczony.
Będąc ok. 12 na miejscu powitał nas strażak, który robiąc za przewodnika towarzyszył nam podczas całego festiwalu. Przebieramy się w nasze piękne mundury, dziewczyny dzięki pracy Pani Gabrysi, Magdy i Kasi zyskują ładne fryzury i makijaże- jesteśmy praktycznie gotowi pod względem wizualnym.
Wyciągamy instrumenty, szykujemy nuty – nasz Dyrygent zarządza strojenie, wszyscy po kolei grzecznie bez pośpiechu wyciągamy i wkładamy rurki, aby nasza Orkiestra brzmiała płynnie i koncertowo.
Wsiadamy do autobusu i jedziemy kilka uliczek dalej, aby bez emocji jeszcze poćwiczyć marsz. Maszerujemy, gramy, zawracamy, skręcamy i tak kilka razy.
Ostatnie poprawki umundurowania i jedziemy na część oficjalną. Na rynku nasz autobus wita zgromadzona publiczność, strażacy i inni goście. Z oddali słuchać uderzenia bębna, dźwięk trąb, Orkiestry zbliżają się do Rynku w Krajence – miejsca zbiórki wszystkich orkiestr.
Słyszymy gwizdek, Dyrygent daje znak i ruszamy – z lewej nogi żeby nie było. ,,Pochód’’ nasz pierwszy marsz. Maszerujemy witani gromkimi brawami wchodzimy na Rynek jako druga orkiestra i ustawiamy się w szyku. Za nami kolejno wchodzi kolejne pięć orkiestr, już czujemy, że poziom jest wyrównany i tego dnia usłyszymy jeszcze wiele pięknych marszy oraz utworów koncertowych.
Na rynku witają nas organizatorzy, Pan burmistrz, strażacy i mieszkańcy miasta Krajenka. Zgodnie z programem wygrywamy Hymn Narodowy oraz ,,Marsz Europa’’ – wrażenia?? Genialne- tyle ludzi, różnych ludzi, pierwszy raz gra ze sobą, ciarki przechodzą po plecach słysząc tyle blachy, tyle drewna jednocześnie…
Wykonujemy kolejną część oficjalną – przemarsz orkiestry przez miasto, grając nasze kolejne ulubione marsze : ,,Baby Love’’ oraz ,,Chamonix’’ Coraz bliżej, coraz bliżej zbliżamy się do komisji. Dyrygent daje znać i gramy, co ma być to będzie. Świetne to uczucie, ludzie stoją przy swoich domach, biją brawo, wyrażają wielki podziw. Widać, że to miasto kocha Orkiestry Dęte.
Wchodzimy do amfiteatru, gdzie odbędzie się część koncertowa. Piękna scena, drzewa rosnące w niej, w tle mały staw z tryskającą fontanną… Już wszystko wiemy, gramy jako drudzy. Pełna mobilizacja, ostatnie poprawki. Słuchamy pierwszego występu i … tak teraz nasza kolej, wchodzimy na scenę. Jest delikatny dreszczyk emocji. Stoimy, wchodzi Dyrygent – zaraz wszystko się zacznie. Batuta w górę i gramy. ,,W Zielonym Gaju, Gaiku’’ nasza pierwsza piosenka koncertowa, delikatny klimat Beguine i Swing w wykonaniu kilku naszych solistów. Pięknie wyglądające dziewczyny jak stwierdziła pewna Pani: jakby od jednej matki tańczą w rytm naszych melodii.
,,One Moment In Time’’ kolejny grany przez naszą Orkiestrę, dźwięk się niesie, Kuba jako solista daje sobie radę. Pozostaję ostatnia piosenka ,,Most na Rzece Kwaii’’ zaskakujemy publiczność… Marlena daje popisowe solo na flecie piccolo, a Pan Tadziu na Tubie. Wchodzą po kolei wszyscy, widać, że ten marsz zrobił bardzo dobre wrażenie. Dziewczyny finiszują piękną figurą na zakończenie.
Zagraliśmy! Udało się… Z satysfakcją udajemy się na pyszny obiad do stołówki w jednej ze szkół, należy nam się zasłużony odpoczynek.
Wracamy na ogłoszenie wyników. W między czasie niektórzy korzystają z innych atrakcji, stoisk gastronomicznych. Czekamy niecierpliwie na wyniki wsłuchując się w popisy młodych piosenkarzy i występy taneczne.
Około 17:00 wszystko się zaczyna. Nasz dyrygent dumnie porusza się na scenę wraz z pozostałymi kapelmistrzami, aby podziękować za rywalizację, a co najważniejsze za wspólną zabawę.
Komisja ogłasza wyniki: III miejsce dla Krajenki, II miejsce dla Murowanej Gośliny, zwycięzcą przeglądu okazuję się Orkiestra z Koronowa. W kategorii tanecznej również zwycięża Krajenka.
Oficjalnie mówi się, że zajęliśmy IV miejsce co można uznać za wynik stosunkowo dobry, niesmaku dodaje jedynie fakt, że do podium zabrakło nam 0,5 pkt. Wszystkie Orkiestry dość szybko uciekają do domu, nasi Kapelmistrzowie udają się na spotkanie.
Następuję bardzo fajna chwila i taka wisienka na zakończenie, już w cywilnych ubraniach, pakując się do autobusu podbiega do nas dziewczyna z Koronowa i zaprasza do wspólnej gry, wyciągamy więc instrumenty i idziemy. Gramy i gramy – to było świetne! Dwie orkiestry w bardzo miłej atmosferze, ustawione razem w okręgu grające z jednych nut. Wzbudzamy zainteresowanie publiczności, która już praktycznie wychodząc zatrzymała się jeszcze na chwilę aby nas posłuchać.
Na koniec gramy sto lat naszemu Dyrygentowi i Pani Choreograf. Dziękujemy Panie Geniu i Pani Gabrysiu za wkład pracy i przygotowanie nas do tego Przeglądu.
Pora wracać do domu. Atmosfera w autobusie bardzo dobra, dziewczynki dyskutują na temat występu , z dala słychać śpiewy starszaków z orkiestry, Pan Geniu analizuje cały dzień, dziękując wszystkim za czas, poświęcenie, skupienie i zaangażowanie. O 21 przybywamy na miejsce do naszej Nekli, objawia się delikatne zmęczenie, rodzice przyjeżdżają po swoje pociechy, odkładamy nasz cały asortyment i z uśmiechem na twarzy udajemy się do domu…
W tym miejsca w imieniu Orkiestry i Zarządu pragniemy podziękować Organizatorom Przeglądu, mieszkańcom Krajenki za ciepłe przyjęcie, strażakom i wszystkim Orkiestrom w nim uczestniczących.
Serdecznie gratulujemy Orkiestrze z Koronowa i dziękujemy za wspólne muzykowanie na zakończenie. Składamy podziękowania Panu Dyrygentowi i Pani Choreograf, za wkład pracy i przygotowanie do tego wydarzenia. Dziękujemy Pani dyrektor za organizacje wyjazdu.
Jest to kolejne doświadczenie i nauka dla nas. W kolejnych dniach będziemy wyciągać wnioski i analizować, co możemy poprawić, a z czym radzimy sobie dobrze. Bądź, co bądź sobotę 19 Maja możemy uznać za udaną, spędziliśmy ją w przyjacielskiej atmosferze, czując klimat rywalizacji z możliwością pokazania się większej publiczności. Wszyscy spisali się na medal.
Dziękujemy!!!
Arkadiusz Włochal